Wystawa prac plastycznych - Paweł Lemański „Morpheush - pomiędzy jawą, szkice ulotne"
Miejsce: Szpital Wojewódzki im. Św. Łukasza w Tarnowie, hall obok głównego wejścia
Organizacja i realizacja ekspozycji: Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie – Instytucja Kultury Miasta Tarnowa
Czas ekspozycji: 11.10. – 30.12.2018
Dostępność: wystawa dostępna cała dobę
Szczegółowe informacje w linkach:
„Z Pawłem przez wiele lat łączyła mnie przyjaźń, szkoła podstawowa, pięć lat w jednej ławce w tarnowskim Liceum Plastycznym, razem wchodziliśmy w dorosłość w trudnych latach 80-tych… Później jak to w życiu kontakty były sporadyczne.
Od kilku lat wiedziałem, że Paweł choruje, jednakże dopiero kiedy przyjechałem Go odwiedzić zdałem sobie sprawę z dramatu całej tej sytuacji. Już w trakcie pierwszej wizyty Jego Żona Agnieszka pokazała mi jeden z zeszytów, w których podczas krótkich chwil aktywności sporządzał różnego rodzaju notatki w formie kompilacji tekstu i rysunków z elementami kolażu. Setki stron „zapisków” stanowiły nie tylko swoisty dziennik choroby, ale też miały niewątpliwy walor plastyczny. Czy taki, intymny pamiętnik nadaje się do publicznej prezentacji? Czy przypadkowy odbiorca odczyta zawarty między wierszami dramat człowieka walczącego z bezwładem własnego ciała oraz przejmującym bólem? Kiedy przejrzałem dokładnie, strona po stronie notatki Pawła, pomimo braku wyraźnej narracji poczułem klimat w którym błąkała się gdzieś proza Jeana Cocteau z „Opium” i o dziwo jakieś fluidy z impresji literackiej „Noa Noa” Paula Gauguina. To był bezpośredni impuls do rozpoczęcia prac nad ekspozycją. Z racji ogromu materiału dokonałem subiektywnego wyboru, odrzucając formalne analizy dałem się ponieść intuicji i wspomnianym już nieokreślonym fluidom komponując ciąg prac według nieznanego klucza…”
Piotr Qkla Kukla – kurator wystawy
Borelioza zniszczyła życie ich rodziny.
Ukąszenie kleszcza, błędna diagnoza i brak odpowiedniego leczenia doprowadziły Pawła Lemańskiego do poważnej choroby mózgu. Od sześciu lat Paweł i Agnieszka Lemańscy są więźniami własnego domu.
Paweł Lemański kilkanaście lat temu zachorował na boreliozę. Nieprawidłowe leczenie trwało tak długo, że choroba zaatakowała jego mózg i układ nerwowy. Borelioza doprowadziła do porażenia czterokończynowego. Choroba jest nieuleczalna. Mężczyzna jest skazany na leżenie w łóżku.
„Przyszedł taki dzień, że mąż chciał wstać, podnieść się z kanapy i nie mógł. To było coś strasznego, bo patrzyłam na to i nie mogłam nic zrobić. Od tego momentu został w łóżku na stałe, nie udało mu się wstać” – wspomina Agnieszka Lemańska.
Chorobie towarzyszy ogromny ból. Pan Paweł regularnie dostaje zastrzyki z morfiny.
„Ból jest ogromny. To już szósty rok męża na morfinie. Jestem niewolnikiem tego domu. Dla mnie, dla Pawła i syna Bruna dom stał się więzieniem” – dodaje pani Agnieszka.
Każde wyjście z domu, zostawienie męża samego jest dla niej dużym stresem.
„Nie mogę zostawić Pawła na więcej niż trzy godziny, tak żeby sam robił sobie te zastrzyki, bo jest to bardzo niebezpieczne. Paweł podlega różnym stanom psychicznym. Może będzie chciał skończyć ze sobą?” – zastanawia się pani Agnieszka.
Rodzina Lemańskich, przez wiele lat mieszkała w Tarnowie. Pan Paweł z wykształcenia plastyk, prowadził własną firmę, jego żona była dziennikarką.
Dzięki staraniom wielu ludzi sprawą zainteresowała się Fundacja TVN, reportaż był emitowany w programie Uwaga. Obecnie trwają działania mające na celu pomoc Rodzinie.
(fragmenty tekstu ze strony uwaga.tvn.pl)